środa, 28 października 2020

Drabble – Piekło kobiet

 Teresa weszła do pokoju dziecięcego i zobaczyła swoje ukochane dziecko. Płakało.

– Co się stało? – spytała z troską.

– Mamo, zsikałem się. Tatuś będzie krzyczał? – Jasiu patrzył na mamę swoimi ufnymi, dużymi oczami.

– Nie synku, nie będzie.

– Kocham cię mamuś.

– Też cię kocham.

Teresa przytuliła syna i pocałowała w czoło. Następnie przebrała go i wyszła z pokoju.

– Co znowu robił?! Zsikał się? – Piotr krzyknął na żonę.

– Tak. Wiesz jakie są dzieci z downem...

– Kurwa, on ma już siedem lat!. Mówiłem, żeby usunąć! – wrzasnął. – My się od niego nigdy nie uwolnimy! Wychodzę!

Wyszedł z mieszkania biorąc ze sobą transparent: "Męskie wsparcie strajku kobiet"


Od autora:

Jestem za pozostawieniem prawa bez zmian, tak jak pewnie większość Polaków. Miejmy jednak świadomość, że jeżeli czegoś nie widzimy, to nie znaczy, że tego nie ma. Nienarodzone dziecko, też jest człowiekiem i miejmy to na uwadze. Tak naprawdę spór toczy się o dzieci z Zespołem Downa i rozumiem, że podjęcie decyzji o usunięciu, czy też urodzeniu dziecka z taką wadą jest trudny, bardzo trudny. Tym samym nie czuję się kompetentny, by komukolwiek nakazywać jedno, czy drugie rozwiązanie.

Jednak przeraziła mnie reakcja dużej grupy społeczeństwa. Agresja słowna, fizyczna, aż strach mieć inne zdanie od walczących. Nawet niewyrażenie poparcia jest wytykane. Szanujmy siebie, nie wyzywajmy i nie atakujmy kogo popadnie, tylko dlatego, że ma inne zdanie. Agresja nigdy nie jest dobrym rozwiązaniem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz